Sprzątam lodówkę. Z resztek, z rzeczy "na potem", kupionych pod wpływem chwili. Staram się robić przemyślane zakupy, korzystać z listy i nie oglądać się na boki,ale nadal nie do końca umiem pohamować żądze i często kupuję za dużo.Bo coś mi wpadnie w oko, jest w promocji, albo po prostu "może będę miała ochotę potem":)
Te klopsiki powstały z tego, co wymagało natychmiastowego zużycia. Były też pieczone ziemniaki i śmietana.
W idealnym świecie jem je z ziemniakami pieczonymi prosto z ogniska, ale moje domowe ognisko w formie piekarnika zdało egzamin:)
Możecie podawać je z sosem, ale według mnie są tak pyszne, że dodatki są tu zbędne.
Klopsiki z pieczoną papryką
250 g mięsa mielonego
1 łyżka bułki tartej
1 papryka żółta
2 łyżki posiekanego koperku
1 jajko
1 łyżeczka suszonej szałwii
listki z kilku gałązek świeżego tymianku
sól,pieprz
Nastaw piekarnik na 200 stopni.
Mięso wymieszaj z jajkiem, bułką tartą i ziołami. Dopraw solą i pieprzem. Odstaw.
Paprykę oczyść, pokrój, skrop oliwą i piecz ok 30 minut w piekarniku, skórką do dołu.
Gotową włóż do blendera i zmiksuj na gładkie puree.
Dodaj do mięsa.
Wilgotnymi dłońmi formuj z mięsa małe kulki. Usmaż.