28 lipca 2013

O bezgłowym Mike'u, czyli kurczak na niedzielę.

Ta nieprawdopodobna historia wydarzyła się w stanie Kolorado, w poniedziałek 
10 września 1945 roku. Ten dzień, miał być ostatnim, z życia kurczaka Państwa Olsen. 
Lloyd Olsen wraz ze swoją małżonką chętnie widzieliby go u siebie na kolacji, bynajmniej nie w charakterze gościa. 
Życie ( śmierć?) napisało jednak inny, niebywały scenariusz. 
Otóż Mike po zręcznym ciosie farmera, nie padł martwy i gdy tylko otrząsnął się z szoku, zaczął zachowywać się tak, jakby nic się nie stało. Powrócił do bycia kurczakiem. 
Okazało się, że topór ocalił większość pnia mózgu i jedno ucho, a skrzep zapobiegł wykrwawieniu. Mike mógł nadal słyszeć i kontrolować funkcje życiowe. Państwo Olsen postanowili zatroszczyć się 
o młodego koguta, karmili go drobnym ziarnem oraz poili przez zakraplacz.
 Mike stał się atrakcją, jego zdjęcia trafiały do gazet, a za wejście na pokaz z jego udziałem trzeba było zapłacić 25 centów. Przeżył 18 miesięcy. 
Dokładną biografię żywotnego Mike'a możecie przeczytać tutaj, a tu oficjalna strona Mike'a.
 Losy mojego kurczaka były mniej nadzwyczajne, ale smakuje tak wspaniale, że to ja straciłam dla niego głowę:) 
Fenomenalny pomysł na szybki obiad w leniwą niedzielę, oraz na poniedziałkową kolację upamiętniającą Mike'a:)



Pieczony kurczak

4 ćwiartki kurczaka lub 8 pałek
2 średnie cebule
1/2 główki czosnku
świeży tymianek
sól pieprz do smaku

Marynata:
2 łyżki marmolady z pomarańczy ze skórką
1/2 szklanki oliwy z chilli
3 łyżki syropu klonowego
4 łyżki sosu sojowego 
1 łyżka kminku mielonego
1 łyżka papryki słodkiej
1 łyżka soku z cytryny
opcjonalnie: dodatkowa oliwa zwykła do rozrzedzenia marynaty.


Kurczaka umyj, osusz. Oprósz solą i pieprzem.
Cebulę obierz, pokrój w dużą kostkę. 
Czosnek rozdziel na ząbki.

Wszystkie składniki marynaty wymieszaj w dużej misce. Jeśli marynaty jest za mało, możesz dodać zwykłej oliwy wedle uznania.
Kurczaka włóż do miski i dokładnie wymieszaj, by marynata pokryła mięso. Odstaw.

Piekarnik nagrzej do 200 stopni.
Mięso ułóż na blasze skórą do góry, zalej pozostałą marynatą. Obłóż cebulą i czosnkiem. Posyp świeżymi listkami tymianku.
Wstaw do piekarnika na ok 10- 15 minut, aż skórka zbrązowieje. Następnie przykryj naczynie folią aluminiową  i obniż temperaturę do 180 stopni. Piecz ok 20- 30 minut, w zależności o wielkości kawałków mięsa. Co 10 minut polej mięso powstałym sosem. Na koniec możesz zdjąć folię, zwiększyć temperaturę lub włączyć opcję "grill" i podpiec odrobinę, by skórka była chrupiąca. 

Smacznego! 




11 komentarzy :

  1. Ajajaj, aż poczułam zapach jak zobaczyłam zdjęcie! Pychotka! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za historia!
    Co za kurczak!
    Smakuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze się boję zamieszczać pieczonego kurczaka, ale u Ciebie wygląda baaaardzo apetycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) bez obaw, według mnie pieczone kurczaki zawsze wyglądają zachęcająco:D

      Usuń
  4. Hehe, śmieszna historia, dobra na początek dnia. Kurczak dobry żywy czy upieczony :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o boże, biedny kurczak! aż ciarki mnie przeszły, ciekawe jak bardzo bidulek przez te 18 miesięcy cierpiał... jednakże matka natura nigdy nie przestanie mnie zadziwiać... jest to naprawdę ciekawy fenomen.
    dodaje do obserwowanych z nadzieją na więcej ciekawostek ;)

    Co do przepisu to wygląda bardzo apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yourii dziękuję! sprawą kurczaka zainteresowali się ówcześni obrońcy praw zwierząt, ale nie wiem z jakim skutkiem. Myślę, że obecnie byłoby to nie do pomyślenia.

      Usuń

Dziękuję, że tu jesteś!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...