8 grudnia 2013

Chleb kukurydziany z Listopadowej Piekarni

Z okazji Mikołajek będę się chwalić.
O takie piękne chleby sobie piekę! Wspaniale stawać się coraz bardziej doświadczonym piekarzem:)
Kolejne weekendowe pieczenie za mną, tym razem piekłyśmy chleb kukurydziany wg Hamelmana na poolish, czyli polskim rozczynie drożdżowym, przepis podała Małgorzata Zielińska, a akcję zorganizowały nieocenione Amber i Margot.

Zacierałam ręce, bo przepis wydawał się wyjątkowo prosty, ale tak nie było...
Jako, że o ponad miesiąca zamieszkuję tereny Jamiego Olivera, Nigelli Lawson, Nigela Slatera... i wielu innych, produkty, które znałam, nabierają dla mnie nowego znaczenia.
Wybrałam się do sklepu celem zakupu mąki kukurydzianej. Na półce widzę Cornflour, niewiele myśląc biorę. W domu nastawiam poolish, czekam cierpliwie 12 godzin, zaczynam kolejny etap pieczenia. Otwieram mąkę kukurydzianą i ... przeżywam szok. To co wsypałam na wagę jest białe i bardziej przypomina mąkę ziemniaczaną.
Sięgam więc do czeluści internetu i dowiaduję się, że cornflour to skrobia kukurydziana, służy np do zagęszczania sosów i nie ma wiele wspólnego z mąką, której ja potrzebuję. Ta właściwa, nazywa się cornmeal.
Ruszam zatem na poszukiwania. Jeden sklep, drugi...w końcu sukces! Cornmeal ląduje w koszyku.
Uffff
Znowu nastawiam poolish i tym razem wszystko idzie zgodnie z planem.

Niech to, Drodzy Czytelnicy będzie dla Was przestroga, że nie zawsze to co wydaje się oczywiste takie jest:)

Weekendowe pieczenie jak zwykle w doborowym towarzystwie i we wspaniałej atmosferze.

Zerknijcie na ich wypieki! Warto !



Przepis podaję za Amber 


Chleb kukurydziany na poolish czyli polskim rozczynie drożdżowym wg Hamelmana

składniki na zaczyn „poolish”:
125g maki pszennej 550
125g wody
0,5g drożdży świeżych (mniej niż ¼ łyżeczki drożdży instant)


ciasto właściwe
250g maki 550
125g maki kukurydzianej
190g wody
1 łyżeczka soli
7g drożdży świeżych (plaska łyżeczka instant)
1,5 łyżki oleju
250g zaczynu j.w.



W przeddzień pieczenia zrobić zaczyn poolish. Rozmieszać drożdże w wodzie, dodać mąkę i całość wymieszać. Przykryć folia i odstawić na 12 do 16 godzin w temp pokojowej.
Następnego dnia mąkę kukurydziana rozmieszać z drożdżami rozprowadzonymi w wodzie, wymieszać i odstawić na ok. 15 minut.
W tym czasie mąka kukurydziana powinna trochę napęcznieć, co powinno ułatwić późniejsze wyrabianie ciasta. Dodać pozostałe składniki chleba i wyrabiać (mikserem ok. 3 minut – poziom 1). Mąka kukurydziana nie jest łatwa do wyrabiania. Dlatego ważne jest aby na tym etapie skontrolować jeszcze konsystencje ciasta, w miarę potrzeby dodać maki lub wody. Wyrobić jeszcze raz około 3 minut (mikser – poziom 2).
Odstawić przykryte do wyrośnięcia na półtorej godziny, w międzyczasie po ok 45 min wyjąc, lekko odgazować, uformować kule i znowu odstawić.
Wyjąć z miski jeszcze raz odgazować i uformować z grubsza, przykryć i dać odpocząć 10-20 minut. Uformować na blacie zgrabny bochenek z ładnie napiętą powierzchnia, na ile się da i ułożyć w koszyku do wyrastania na 1,5 godziny w temp ok. 24 st.
Piekarnik nagrzać do 240 st C (z kamieniem jeśli ktoś ma). Bochenek zgrabnie przerzucić z koszyka na łopatę, szybko naciąć, a potem przerzucić na kamień, jednocześnie wlewając do formy ustawionej na dnie piekarnika pól szklanki wrzątku.
Kiedy chleb zacznie się rumienić, otworzyć na chwilkę drzwiczki piekarnika, żeby usunąć nadmiar pary. Piec ok. 40 minut.
Smacznego!!!



21 komentarzy :

  1. piękny ma kolor! i chrupiąca skórka chyba jest nawet! pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda bardzo smacznie:) nie jadłam takiego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesze sie, ze wyrobilas sie nastawiajac drugi polish. Mieszkam za oceanem I sprawa maki kukurydzianej to zupelnie odrebny temat. Tez mialam problem. Twoj wyszedl jak malowany! Dziekuje za wspaniale spedzony czas I do nastepnej akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Karolina, co za przygoda!
    Ale chlebek udał Ci się wspaniaie!
    Dziękuję,że dołaczyłaś do wspólnej piekarni.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładny bochenek . Pozazdroscic :) Serdecznie pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  6. Człowiek całe życie się uczy :)
    Odnalezienie w innym kraju znanych i lubianych produktów bywa pewnie trudne, a czasem też niemożliwe.
    Twój chleb ma cudowną skórkę, aż widać na zdjęciach jaka chrupiąca :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też piekłam ten chleb i byfiam bardzo zadowolona. Rozumiem twoje rozterki. Przeżywałam to samo co prawda na szwedzkiej ziemi…
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. No to niemalże chwile grozy przeżyłaś. ;)))
    Ja akurat mąkę kukurydzianą mam w delikatesach koło domu. :)
    Śliczny chleb CI wyszedł Karolino. :)

    Dziękuję za wspólne pieczenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały w przekroju, cudowny w barwie i bardzo mu do twarzy z tą czerwoną konfiturą. Dzięki za ten wspólny chleb i do następnego!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Karolina piękny Twój chleb. Dziękuję za wspólny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widać, że skórka chrupiąca! Piękny wypiek;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Karolinko, jaka skórka chrupiąca:-) Cudowny:-) Dzięki za te chwile i do następnego razu:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Plus taki że masz w domu zdrowszy zmienik skrobi ziemniaczanej:)Dziękuje za miłe chwile przy wspólnym pieczeniu:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam . Nie ukrywam, że bardzo było mi miło piec chleb w Waszym towarzystwie.Jak tylko dam radę stawić czoła kolejnemu przepisowi to zapewniam, że będę razem z Wami. Bardzo Wam dziękuję.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pysznie wygląda..dzięki i do nastepnego spotkania..

    OdpowiedzUsuń
  16. To się nazywa piecznie z przygodą !!!
    Pięknie się upiekł. Do następnego razu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Perypetie ,ale końcowy efekt znakomity

    OdpowiedzUsuń
  18. W pierwszej chwili też cornflour przyszło mi na myśl, na bo w wolnym tłumaczeniu to jakby o samo, a jednak nie;) Najważniejsze, że nam się wspólnie upiekło! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Karolino, ja mam często przygody z kupowanien tego co mi się wydawało, że kupiłem za to Twój bochenek wygląda smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Najważniejsze, że się udało!
    A zdjęcia są niezwykle apetyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo apetyczny chlebuś :-)
    zapraszam również na mojego bloga :-)

    www.kuchniaipodroze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu jesteś!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...