Z knedlami ledwo zdążyłam. Sezon na śliwki dobiega końca, jednak w zaprzyjaźnionym warzywniaku udało mi się dostać owoce "spod lady" i tak oto zrobiłam swoje pierwsze knedle.
Knedle ze śliwkami
ok 80 dag ziemniaków
ok 40 dag mąki pszennej
2 jajka
sól
łyżka mąki ziemniaczanej
Do nadzienia
śliwki
cukier
Śliwki umyj, wyciągnij pestki.
Ziemniaki ugotuj i przeciśnij przez praskę, kiedy będą letnie dodaj jajka, mąkę pszenną i ziemniaczaną. Zagnieć ciasto.
Nie powinno być zbyt klejące, jeśli zbytnio się klei podsyp mąką.
Z ciasta uformuj spory wałek, grubszy niż na kopytka. Odkrawaj 3-4 cm kawałki, rozpłaszcz dłonią i włóż do środka śliwkę obtoczoną w cukrze. Uformuj kulę. Knedle gotuj 5-8 min, w zależności od wielkości, w dużej ilości osolonej wody.
Do ciasta można dodać z powodzeniem tylko 1 jajko.
Smacznego!
pieknie Ci wyszły! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Twoje też pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńnajładniejsze ze wszystkich, jakie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńdziękuje, jest mi niezmiernie miło!
UsuńFaktycznie, wyglądają wspaniale. Pyszna klasyka, dobrze, że zdążyłaś :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia sa bardzo apetyczne;)
OdpowiedzUsuńale śliczne te knedelki :)
OdpowiedzUsuń